Dans un autre monde...

Peter

Według mnie jedna z solidniejszych płyt Celine. Może nie ma tego czegoś co moja ulubiona płyta "Falling Into You" ale jest równa i solidna. Nie rozumiem tylko tego chwytu marketingowego żeby dwa razy zarabiać kasę na tych samych piosenkach. Przecież kilka piosenek się później powtarza. Dla mnie ta płyta jest ostatnia z wielkich, następne są zbieraniną odrzutów, coverów i Bóg Jehowa wie czego jeszcze.

CELINE MARIE

Album lubie ,slucham czesto ale nie kocham bezgranicznie bo jest kilka piosenek ,ktore nie bardzo ,chociaz mam tez kilka ulubionych utworow .Mocne single czyli I'm alive i A new day przywrocily Celine do czolowki po przerwie macierzynskiej .Moj glos poszedl na piosenke o mamie ale wahalam sie tez pomiedzy I Surrender i At Last .Dodam ,ze uwielbiam okladke ,cudna Wesoly

baton

ilez ja to pilowalem bardzo lubie IA i ANDHC do wiadomo ale rowniez Right in Front of You Ten DAYS
Wesoly

Mtsh

Ja z tej płyty NIE lubię tylko Nature Boy, reszta jest cudowna! Zawstydzony

Peter · Wysłany: Pon 16:05, 03 Mar 2014 Temat postu:

Mam wrażenie, że ta płyta była swego rodzajem przełomem u Celine, bo od niej wszystko już brzmi nieco inaczej.

Mtsh · Wysłany: Pon 21:00, 03 Mar 2014 Temat postu:

Bree · Wysłany: Pon 21:10, 03 Mar 2014 Temat postu:

Mój najukochańszy, najdoskonalszy, najpierwszy album Celine Padam

Zawsze będzie nr jeden, zawsze. A piosenka "A new day has come" to moja najukochańsza piosenka Celine. Przepiękny klip, przepiekny powrót. W głosie Celine na tym albumie jest tyle miłości i ciepła, których jakos brakuje mi na innych płytach. Tam Celine jest doskonała, nieskazitelna - tutaj jest nieco bardziej emocjonalna. Zresztą sama Celine niejednokrotnie to mówiła i czuć tę emocjonalność w głosie.

Każda piosenka (no może poza "Nature boy") mi się podoba, nawet najsłabsze "Teb days" w tym zestawie chętnie słucham. 3 kapitalne single, monumantalne "I surrender", niesamowite "At last" (jedna z moich ulubionych), żywe, wręcz dyskotekowe "Sorry for love" i "When the wrong one loves you right" i mój numer 2 po "A new day has come" - "Right in front of you" - uwielbiam, uwielbiam. Ciągle żałuje, że nie wydane zostało jako 4 singiel.

Płyta marzenie, płyta wspomnienie, płyta która ukształtowała mnie muzycznie. Zawsze będzie ze mną. Cieszą mnie wcześniejsze cudowne płyty Celine, cieszę się, że po małym spadku formy Celine powróciła z naprawdę solidną "Loved me back to life" ale numer jeden w dyskografii Celine to będzie (nie do końca obiektywnie Jezyk

) zawsze "A new day has come".

I ta cudowna okłądka płyty Zawstydzony

Zagłosowałem oczywiściena "A new day has come" Padam

Peter · Wysłany: Śro 20:01, 05 Mar 2014 Temat postu:

Ja z czasem zaczynam doceniać ten album. Jest naprawdę niezły ale to już nie to co było do tej pory. Według mnie zbyt duża komercyjność brzmienia się tu wdarła. Jedyne co mi nie podeszło to "Prayer" ,"Ten Days" i "Nature Boy".

baton

ja w przyszłym roku obchodze 15 lecie z Celine;p O matko !!!!!! to jakies gody zloote srebrne drewniane :j

Dominika

"Right in Front of You"?

--------------
Mi już w tm roku 16 poleciało O rany...

Johnny_Drama

dzieciaki, my z Celine mamy w tym roku 20 rocznicę Wesoly

Dominika

Woooow.

To nawet samego Renka przebiłeś Wesoly

Johnny_Drama

Peter

Johnny_Drama

od "The colour of my love"

Peter

Tak myślałem. U mnie była to następna płyta. "A New Day Has Come" to ostatnia chyba tak dobra produkcja. Jedynym jakimś lekkim odbiciem był ostatni album.