Dans un autre monde...

Peter

Wczoraj dopiero zapoznałem się z tym dziełem. Niestety może e 3-4 kawałki mi podeszły. Mam sporo zastrzeżeń do samej produkcji, nie wiem kto robił aranżacje ale zestaw kompozytorów jest bardzo podobny do tego co mamy na nowym krążku a brzmi to dużo gorzej. Za dużo gitary: miękkiej (akustycznej) i tej cięższej. Właśnie te aranże są dla mnie zbyt ciężkie. Poza tym z albumu nie ma za wiele przebojów. Gdyby Celine nie wydała nowej płyty można byłoby zaryzykować, ze jej kariera to mocny zjazd w dół. Potwierdzają to również statystyki sprzedażowe. Co z albumu nadaje się do słuchania "Alone" albo "Shadow of love" ale nie wiele poza tym. A nawet Celine nie za fajnie śpiewa to "Alone". Mam wrażenie, że ten album to zbieranina demówek z różnych produkcji wcześniejszych......

Dominika

To jedna z moich ulubionych płyt przewala oczami

CELINE MARIE

Fajnie Peter ze przyjales moje zaproszenie Mruga

Tak jak wspomnialam na channelu nie lubie tego albumu (lagodnie mowiac) Jezyk

W ogole go nie slucham,dla mnie to jej najgorsza plyta ever Kwasny

Peter

OK rozumiem, ze komuś się może to podobać, dla mnie jednak większość piosenek brzmi jak dema.

Bree

Przychylam się do zdania CM - jedna z najgorszych, o ile nie wg mnie najgorsza Celinkowa płyta - ratują ją "Alone", "Taking chances", "My love" i "That`s just the woman in me", ale słucham tylko jak mi sie same załączą na mojej plejslicie na której mam wszystkie utowry Celine razem. Bo tak sam z siebie to chyba tylko w szale przedkoncertowym w Krakowie posłuchałem kilka razy. Nie moje klimaty i Celinka też brzmi w moim odczuciu w nich jakoś tak "nieprawdziwie" Wesoly

Johnny_Drama

lubię ten album, nie jest to najlepszy Celinowy album, ale jest inny ostrzejszy. Trochę Celine pazura pokazała, trochę surowości, brakowało mi takiego albumu w jej dyskografii. I chyba dlatego go lubię, trochę moje zamiłowanie do rocka zostało tym albumem zaspokojone.
Nie do końca podoba mi się brzmienie Celine głosu, przynajmniej nie w każdej piosence. Ale jest kilka utworów które bardzo lubię i nie jest to "Alone" a np. "Skies of L.A.", "That's Just the Woman in Me", "Shadow of Love", "Fade away" czy "I Got Nothin' Left".

Peter

Najbardziej lubię to "Shadow Of Love" albo "Alone" albo "My Love". Pierwsze wrażenie było negatywne bo to takie mało subtelne brzmienie, ale nie jest najgorszy.

baton

jutro jade do domciu na 3 dni zgrywam cala plyte na fona i bede sluchac w pociagu bo zateskniłem za nia;) ;*

grozna

TC daleko nie odbiega od LMBTL. Może nawet uważam, że jest lepsza ale to ciężko powiedzieć, bo ciągle słucha się tego przez pryzmat koncertów i wrażeń...n w zasadzie to nie słucham ale tak to odbieram. Nie mogę powiedzieć, że to super krążek bo jest raczej przeciętny biorąc pod uwagę LTAL czy FIY ....tego nic nie przebije.

Peter

Jedna ze świetnych rzeczy z tej ery "Skies Of L.A."

grozna

Zgadzam się Wesoly

na początku wogóle do mnie nie przemawiała ta piosenka....dopiero po jakimś czasie.

baton

Sky of LA mam ciarki za kazdym razem jak slycham tej piosenki zima .... Nie wiem dlaczego ale jak jest taki sloneczny dzien i sie idzie po sniegu a on skrzypi pod nogami slonce swieci ostro niebo jest niebieskie ...to jest wlasnie odpowiednia pogoda jak dla mnie dla tej pisoenki heheheh bardzo ja lubie Got Nothin' Left ostatnio tez chociaz maniera mi przeszkadzala.... ja bardziej sie przychylam ku TCH niz tej nowej.... Bo TCH ma klimat ..... ma klimat taki surowy .... a najnowsza jest dla mnie bez klimatu .... ja bym wolal zeby LMBTL bylo zamiast One Heart ...

grozna

Zgadzam się. Celine zachwyca się podejściem do nagrania wokalu na LMBTL, że niby taki prawdziwy jakby stała obok słuchacza...ale TCH jest jakaś taka bardziej hm...do słuchania tak po prostu.

Bree

Co kto lubi. Ale wokal na "Loved me back to life" bije na głowę to co Celina zaserwowała na Taking chances Wesoly

CELINE MARIE

Peter

Nie są wogóle podobne LMBTL to album dużo łagodniejszy, spokojniejszy i... lepszy.